Charly's Vegan Tacos, czyli najlepsza wege knajpka ever! 💖🌮

Charly's Vegan Tacos, mieszczące się w malowniczym Tulum, w strefie hotelowej definitywnie zagościło na pierwszym miejscu w moim osobistym rankingu wege-knajp, w których udało mi się jeść (a było ich dość sporo 😂)

Zaczynając od samego początku - klimat miejsca po prostu urzeka. Jest to druga lokalizacja tego miejsca (a teraz wiem, że już na stałe przenoszą się do trzeciego miejsca). Pierwszą możecie zobaczyć w moim poprzednim poście --> Ale Meksyk! 🥑

Na przystawkę dostałyśmy oczywiście totopos (błędnie nazywane w polsce nachos) 

Do tego przepyszny napój na bazie mleka ryżowego i cynamonu, czyli moja ukochana Horchata (czyt. orczata)

Zostałam tam przyjęta bardzo cieplutko, właściciel - Charly, pozwolił mi spróbować i ocenić danie, które dopiero miały znaleźć się w nowym menu tj jak sałatka Cezar z "kurczakiem" własnej receptury:

Trzeba przyznać, że smakowało tak podobnie, że zrobiłam wielkie oczy.

Kolejną potrawą był również "kurczak", tym razem w słynnym sosie mole, którego orginalna receptura składa się z kilkudziesięciu składników, jednak najważniejsze w mole są oczywiście ostre papryczki i sos czekoladowy! Dodatkowo ryż z marchewką, smażone platany, gęsta śmietanka i oczywiście kolendra 🌱

Następnie przyszedł czas na NIEZIEMSKI chłodnik z awokado, mlekiem kokosowym, tartą marchewką, truskawkami i pestkami dyni!! To było chyba moje największe zaskoczenie:

Kiedy już myślałyśmy, że to koniec, na stół "wjechało" kolejne pyszne danie, czyli ENMOLADAS POBLANAS, delikatne kukurydziane tortille wypełnione ziemniakami, pokryte sosem mole i serwowane z ryżem i smażonymi platanami: 

Na koniec (tym razem serio) pojawiło się trio tacosów i do tego jeszcze.. kolejne tacos!
Tacosy były różne - z grzybami ala pastor, z papryczkami poblano, karmelizowaną cebulą i zielonym sosem, z seitanem i soyrizo!

Na koniec zamieszczam Wam menu w orginale i w języku angielskim:
Serdecznie zapraszam również do odwiedzenia ich strony oraz FP, a jeżeli kiedykolwiek będziecie w Meksyku w Tulum, to uważam że pójście tam to totalny MUST 💖
A po jedzeniu nie ma nic lepszego niż oddalona o 100m przepiękna plaża w Tulum, opalanie i kąpanie ☀️  Czego chcieć więcej?